close

Historia Jakich Wiele Lyrics & Chords By Kaczor

LyricsView Chords

To historia jakich wiele
wśród mieszkańców tych podwórek.
Miał kochającą matkę,
ojciec chlał i dbałby zostać w przyszłości żulem.
Dużo starsza była siostra i za ojcem stała murem
mimo iż w domu siał postrach.
Wciąż pamięta jego postać gdy napierdalał mamę.
Chciał Jej pomóc, bał się dostać i nic zrobić nie był w stanie.
Był zbyt młody lecz miał w planie gdy dorośnie
Ją obroni, krzywdzić dalej nie pozwoli, a od wódki będzie stronić.
Brak kontroli nad tym wszystkim rozpierdolił to dzieciństwo.
Nikt mu nie był wtedy bliski, a rodzinę nisko cenił (cenił).
Chciał coś zmienić, dokądś uciec.
Słysząc nocą jak Ją tłucze, zdolny lecz leniwy uczeń.
Tak mijały dni, tygodnie walczył z demonami nocy.
Ojciec przez sen w niebo głosy darł się.
Wtedy bał się, nie rozumiał, że
istnieje wokół gdzieś świat bez przemocy.
Modlił się o spokój, egzystował jakby w transie.
To historia jak wiele...
Jakich wiele jest...
To historia jak wiele...(Aha)
Matka odwiedzała szpital dla chorych nerwowo.
W patologii wariowała.
Stary nie pił lecz chwilowo.
Gdy wracała będąc zdrowa,
miał namiastkę normalności,
tam gdzie alkohol i złości,
miłość niepotrzebnym chwastem.
Na Wielkanoc i na gwiazdkę nie rozumiał tego fałszu.
Tej na moment uprzejmości, której wróżył szybki koniec.
Koszmar wracał bez litości.
Stary wracał najebany, bo z kumplami
gdzieś po pracy ruszył w tany.
"Co to znaczy" myślał chłopiec,
który zwykł dorastać w bólu,
bo potrzebny był mu ojciec,
a nie skurwiel bez skrupułów.
Prawie dociec wciąż próbował.
Już nie chował swej urazy.
Często marzył o rodzinie, sen swój wizualizował.
Lecz nie widząc już w tym sensu,
gdy był starszy i silniejszy, stanął z nim twarzą w twarz
wiedząc iż to nie wystarczy, głuchy wrzask
wrócił z tarczą lecz, gdy później spojrzał w lustro
już zrozumiał, że wpadł w potrzask
i nie dojrzał w sobie chłopca.
To historia jak wiele...
Jakich wiele jest...
To historia jak wiele...(Aha)
Nie zmieniło to zbyt wiele.
Wszystko zmierzało ku klęsce.
Choć wziął sprawy w swoje ręce,
stary nadal był skurwielem.
Mamie pękło na wpół serce,
próbowała skończyć z sobą.
Chłopak płacząc Ją ratował,
płucząc jej żołądek wodą, bo
połknęła leki garścią,
lecz nie pozwolił jej usnąć.
Czuwał przy niej wciąż się martwiąc
aby życie z Niej nie uszło
lecz tym razem się udało
i kolejnym dużo później
lecz za trzecim życia gałąź pękła jakby była próchnem.
Wciąż pamięta ciemną kuchnię, siedzącego ojca
i jego słowa, że odeszła jakby pionka z planszy strącał.
I nie wierząc w to do końca
chłopak wybiegł z domu z trzaskiem.
Już nie było jego słońca.
Ona była jego blaskiem
Kiedy żyła było jaśniej
nawet w tych ponurych ścianach
w których dramat się rozgrywał.
Stary umarł gdzieś w łachmanach.
Chłopak nie rozpamiętywał.
Żyje siostra czy szczęśliwa?
On od narodzin dorosły
wciąż buduje nowy mosty Synu!
Wciąż buduje nowe mosty Synu!
Jakich wiele jest...
To historia jak wiele...(Aha)

Tracks related to historia jakich wiele - kaczor

taki jestem

by: rr brygada

dom wariatów

by: rr brygada

start

by: chada

dzieci kosmosu

by: donguralesko

nienawiść

by: hemp gru

czas dużych przemian

by: o.s.t.r. & hades

powstrzymać cię

by: o.s.t.r. & hades

pytam kiedy

by: jeden osiem l

ja to ja

by: paktofonika

cyfroni

by: pokahontaz

wzorowy

by: parias

na linii ognia

by: skazani na sukcezz

negatywny przekaz

by: slums attack

live introduction

by: slums attack

geneza

by: peja/slums attack

moralny upadek

by: peja/slums attack

rekin

by: solar/białas

siema jestem sol

by: solar/białas

garda

by: bezimienni

szummm

by: borixon

close
Sign in person Home A to Z All Artists Top Artists Top Tracks