Wróżba Lyrics & Chords By Przemysław Gintrowski
Kary nie będzie dla przeciętnych drani,
A lud ofiary złoży nadaremnie.
Morderców będą grzebać z honorami
Na bruku ulic nędza się wylęgnie.
Pomimo wszystko świat trwać będzie nadal -
W Słońce i Kłamstwo wierzą ludzie prości.
Niedostrzegalna szerzy się zagłada,
A wszystkie ręce aż lśnią od czystości.
Handel, jakiego nie było, z chciwością się zmaga,
Na gorycz popytu, na zdradÄ™ ceny nie ma.
Uczynków złych i dobrych kołysze się waga
Z pełnymi krwi szalami obiema.
NieistniejÄ…ce w milczeniu narasta,
Aż prezydenci i gwiazd korce bledną,
CoÅ› siÄ™ na pewno wydarzy - to jasne,
Ale nam wtedy będzie wszystko jedno.
NieistniejÄ…ce w milczeniu narasta,
Aż prezydenci i gwiazd korce bledną,
CoÅ› siÄ™ na pewno wydarzy - to jasne,
Ale nam wtedy będzie wszystko jedno.
NieistniejÄ…ce w milczeniu narasta,
Aż prezydenci i gwiazd korce bledną,
CoÅ› siÄ™ na pewno wydarzy - to jasne,
Ale nam wtedy będzie wszystko jedno.
Ale nam wtedy będzie wszystko jedno.