close

Zagrożenie Lyrics & Chords By Bez Cenzury

LyricsView Chords

Siwers:
Filia piekła na Ziemi, wielkopłytowe osiedla,
Nikt tu młodych nie ceni bo tak naprawdę ich nie zna,
Przeszłosci relikt, w oknach czai się ubecja,
Za to że żyjemy chcieliby posłać nas do pierdla,
Czują się zagrożeni, tak jak zarobieni w luksusowych gettach,
Odgrodzeni od królestwa nadziei,
Wkurwienie osiaga zenit i zaciska się pętla,
Na żyłach złota nie wyczujesz tutaj tętna,
Po raz kolejny wzieli jeńca w starciu z systemem,
Uznali go za odmieńca, dla nich stanowił zagrożenie,
Jak masz czyste sumienie to pierwszy rzuć kamieniem,
Macie nas za element, spójrzcie sami na siebie,
Mitomani, donosiciele, zagrożenie to wielkie korporacje
I ich interes, wyciągają mackę po nasz rap przecie?
Racje mam, relacja ta to ostrzeżenie.
Ero:
To to powrót melodii od której dzieci trzymasz z dala,
Coś a la robisz to głośniej w całej Polsce słychac alarm,
Skala zagrożenia rosnie z każdym werblem,
Jak dziesięć w skali Richtera teraz trzęsie osiedlem,
Mówia rap jest brutalny i promują słodkie pierdy,
Odbiorca nieletnie panny jak ta cała płyta verby,
Puszczają nerwy, chałtura wkurwia do granic tu!!!
Dzieciaków w mieście gdzie kaczuch chciałby być Gulianim,
Mamy siłę, wiarę, z nami idą tysiące,
Stanowimy zagrożenie bo każdy z nas zna swe rządze, dawaj!
Respekt i pieniądz, pieniądz równa się władza,
Władza nie chce konkurencji więc każdy z nas im zawadza,
To pierwszy stopień bynajmniej nie do piekła,
Piekło mamy na Ziemi a lepszy byt w naszych rękach,
Mam cel i ten cel chcę w realia zmienić,
Wszyscy przeciwko mnie czujcie się zagrożeni.

Łysol:
Choćbyś był prezydentem USA, na grożby lachę zwieszam,
Robię dalej swoje, w nieswoje się nie mieszam,
Tylko szkoda że ten u władzy pojeb chce udupić człowieka,
Wziąść twoje, znasz go to mu przekaż,
Tera BC wam zagrozi, jedna z twych ostatnich godzin,
Dla nas triumf, dla was chwila trwogi, kto!?! kto!?!
Najbardziej wozi się w tym mieście, chodzi jeszcze?
Niech wreszcie podziękuje Bozi,
Taki wschodni chłodny klimat, gdzie mało komu ufasz,
Jeden nierozważny krok ktoś na klops cię wyrucha,
Jeden nierozważny ruch, a pies już cię wylukał,
Jedno nierozważne słowo, znależli w Wisle trupa,
To do lamusów których słucha grono konusów, idź stąd!
Jebie im się scena muzyczna z polityczną,
Hip-hop nie zabawka nie najnowszy krzyk mody,
Pozdro dla moich ludzi, oczy dookoła głowy.

Tracks related to zagrożenie - bez cenzury

osiedlowa saga

by: bez cenzury

start

by: chada

konfrontacje

by: pięć dwa dębiec

inwazja porywaczy ciał

by: donguralesko & matheo

disko

by: fisz emade

twarz

by: projekt ostry emade

musze przetrwac

by: molesta ewenement

czas

by: fenomen

mówią mi

by: grammatik

wiatruczas

by: grammatik

sami swoi

by: hemp gru

ona i ja

by: o.s.t.r. & hades

powstrzymać cię

by: o.s.t.r. & hades

Święty spokój

by: Łona i webber

czysta brudna prawda

by: sokół i marysia starosta

każde

by: miuosh

slang

by: pezet-noon

pionier

by: paluch

zmysŁy, emocje

by: pijani powietrzem

sklonuj mnie

by: pokahontaz

równowaga

by: pokahontaz

close
Sign in person Home A to Z All Artists Top Artists Top Tracks